Rząd szuka pieniędzy u obywateli, dlatego wprowadzono oskładkowanie od umowy zlecenia. Związki zawodowe bronią takiego rozwiązania mówiąc, że każdy chce godnie żyć i chce, kiedy wejdzie w wiek emerytalny mieć, za co żyć. Oczywiście ma to swoje wady i zalety. Jeśli firma ma płacić składki za każdego pracownika to wiadomo, że odbije się to przede wszystkim na płacach. Na pewno płace zostaną zmniejszone, ale co gorsza może być też tak, że wiele tysięcy osób straci pracę, bo pracodawcy nie będzie stać na opłacanie wysokich składek. Resort finansów oblicza, że tylko w pierwszym roku do budżetu państwa dzięki zmianie wpłynie 650 mln złotych. Dodatkowe składki będzie płaciło przeszło dziewięćset tysięcy Polaków. To są wstępne dane, które po aktualizacji mają wskazywać nawet cztery razy więcej osób oskładkowanych.

Nowe rozliczenia

Od 1 stycznia 2016 roku wejdzie w życie ustawa nakazująca oskładkowanie wszystkich zawieranych umów zleceń do kwoty płacy minimalnie, czyli 1750 złotych brutto. Nie będzie takiej możliwości żeby podpisywać dwie umowy, z czego jedna na niską sumę, a druga na wyższą i płacić składki od tej niskiej. To się skończy i trzeba będzie płacić od dwóch umów składki. Dlaczego zmiany nie wejdą w życie od przyszłego roku? Przede wszystkim, dlatego że pracodawcy sprzeciwili się temu przepisowi i rząd przestraszył się masowych zwolnień. Im więcej będzie czasu tym łatwiej będzie się przygotować do nowej rzeczywistości. Na pewno wprowadzenie takich zmian spowoduje rozwój szarej strefy. Jeśli pracodawca nie będzie chciał opłacać składek to znajdzie się na to jakiś sposób. Politycy zgodnie przegłosowali ustawę prawie jednogłośnie. Wielkim plusem nowelizacji ustawy jest wprowadzenie obowiązkowych składek dla członków rad nadzorczych. Od stycznia 2016 roku składki będzie opłacał pracodawca, który ich zatrudnia. Obecnie byli oni objęci tylko płaceniem składki zdrowotnej.

Jak jest obecnie z rozliczeniami?

  • każdy, kto pracuje musi odprowadzać składki na ubezpieczenie społeczne. Bywają jednak takie przypadki, że pracownik ma więcej niż jedną działalność zarobkową i wtedy składki odprowadza od jednej z nich. Sam wybiera, która to będzie, ale są wyjątki od tej zasady
  • jeśli posiada umowę o pracę niezależnie ile takich umów ma podpisanych,
  • jeśli uzyskuje na kilku etatach łącznie mniejsze wynagrodzenie niż minimalne wtedy za każdy musi odprowadzić składki,
  • jeśli zawarta jest umowa zlecenie albo umowa o dzieło z własnym pracodawcą to wtedy oskładkowane są wszystkie umowy.

W innych przypadkach wybieramy tylko jedną umowę najczęściej tę najmniejszą i od niej odprowadzamy należne składki. Zmiany są potrzebne chociażby, dlatego żeby ukrócić wiele nadużyć i kombinacji ze strony pracodawców i pracowników.

Kto będzie dodatkowo oskładkowany

  • 935 tysięcy zleceniodawców
  • 50 tysięcy członków rad nadzorczych.